![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Kochamy polskie seriale część 15Miałem zacząć z wysokiego C i zacząć jechać znowu po rowerzystach, że niby patrzcie, trzeci dzień z rzędu, jaki ze mnie monotematyczny gość ale nie chce mi się, bo to by przecież było tak zabawne jak śrubokręt wbity w udo. Więc sobie odpuszczam. Jak jeszcze miałem kablówkę, to pasjami oglądałem w zasadzie dwa kanały (plus 3 kolejne od okazji do okazji). Te pasyjne, to był Eurosport (wiecie, tenis ziemny, darts, snooker albo curling to są piękne dyscypliny sportu) oraz kuchnia.tv. Oglądanie tej ostatniej na gastrofazie dało nam kilka pomysłów na twórcze wykorzystanie zawartości mojej lodówki, na którą zazwyczaj składało się kilka puszek i lód. W kuchni.tv świetne było praktycznie wszystko. Do tego stopnia, że nawet ten psychopata Ramsey mnie nie irytował. I łykałem bez popity dwójkę wegetarian, którzy przygotowali wegetariański smalec a przecież normalnie to bym zaczął wykrzykiwać obelgi i kopać w odbiornik. Tak, kuchnia.tv łagodziła obyczaje i była świetna. Ale najlepszy na świecie był, jest i będzie BACZNOŚĆ! Nawet nie wiem gdzie i jak zacząć śpiewać hymny pochwalne na jego cześć, więc się nie będę wygłupiał. Wczoraj pokazał mi marokański Tanger i nagle wszystko do mnie wróciło i uderzyło w pysk obuchem, że ja przecież nie dokończyłem swoich rejsowych opowieści. Może to będzie dobry moment, żeby do tego wrócić i zobaczyć ile wrażeń przetrwało próbę czasu. piątek, 17 maja 2013, radkowiecki
TrackBack
Komentarze
kerning
2013/05/17 17:01:34
Szukalem na kuchnia.tv ale nie widze. Jakby kos chcial to jest na stronie cnn do zobaczenia za darmo (nie ma linku bo mnie antyspam blokuje)
2013/05/21 19:20:00
Wczoraj pokazał mi marokański Tanger i nagle wszystko do mnie wróciło i uderzyło w pysk obuchem, że ja przecież nie dokończyłem swoich rejsowych opowieści.
Wszelki duch... Nadzieję straciłam przeszło rok temu. 2013/07/11 21:55:46
Chcąc dzisiaj lekko się oszołomić a mając jedynie w posiadaniu śliwowice postanowiłam sprawdzić jak to inni spożywają ( bo zapach nieco odstrasza) i w ten oto sposób trafiłam do twojego zsypu na notke"Zniszczmy sobie mózg" , która tak mnie oszołomiła, że dla równowagi 2 kielonki śliwowicy wypiłam:))) No i 2 godziny życia na Twoje notki poświęciłam. Pozdrawiam, piaga:)
2013/07/11 22:06:59
Anthonego uwielbiam również, przede wszystkim za poczucie humoru a jego książkę czyta się świetnie.
|